Dzisiaj chciałabym pokazać Wam, co niedawno kupiłam w niemieckiej drogerii dm.
Wiele dobrego słyszałam o marce Balea i Alverde, więc jak tylko miałam okazję to skorzystałam :)
Olejek do ciała Alverde
cena: niecałe 3 €
Pachnie cytrynowo. Fajny, ale według mnie poza zapachem niczym nie róźni się od Alterry, nawet buteleczka identyczna. Ja oczywiście używam go na włosy :)
Szampon Balea - kokosowy
cena: 0,65 €
Czeka w kolejce :) Trochę się go obawiam, bo kokos niezbyt pasuje wysokoporowatym włosom ale zobaczymy. Nie zawiera silikonów, co ostatnio jest dla mnie ważne.
Odżywki do włosów Balea - figa&perła, pomarańcza&ekstrat z nasion moringa (nigdy o tym nie słyszałam:o), mango&aloes (nie ma na zdjeciu)
cena: 0,65 €
Dwie powyższe czekają w kolejce, teraz codziennie używam mango&aloes i jestem zadowolona. Obawiałam się aloesu (maska z Alterry z aloesem i granatem na moich włosach to tragedia) ale to połączenie spisuje się bardzo fajnie. Mam włosy dosć wymagające, wiele kosmetyków tylko wzmaga puszenie, po Balei włosy są ujarzmione, gładkie, lepiej się układają, są fajne w dotyku. Odżywki nie zawierają silikonu no i bardzo ładnie pachną :)
Żel pod prysznic Balea - truskawkowy
cena: 0,65 €
Ogromnym plusem jest zapach - CUDOWNY, pachnie słodką truskawką :) Mam jeszcze żel jagodowy, jednak truskawka przebija wszystko :) Poza zapachem nie wymagam od żeli do mycia zbyt wiele.
Żel do mycia twarzy Balea - malinowy
cena: wydaje mi się, że około 2 €
Jednolity żel, bez cząsteczek pilingujących. Jeszcze nie używałam. Czytałam, że nie ma zbyt dobrych opini ale zobaczymy.
Krem do twarzy Balea Young - kwiat wiśni
cena: około 2 €
Również nieużywany, pomimo niskiej ceny troche, żałuję, że go kupiłam. Lubie kremy bardzo delikatne, a niestety po wielu kremach czuję się jakbym miała tłustą buzię.
Maseczka do cery normalnej Balea -truskawkowo jogurtowa
cena: nie pamiętam dokładnie, do 0,50 €
Jak widać używana :) Maska jak maska, nic specjalnego. Bez rewelacji ale jest ok. Mam cere mieszaną, pomimo tego skusił mnie zapach. Dla kogoś z cerą normalną lub suchą będzie idealna :)
To tyle na dziś, do następnego postu :)
Zazdraszczam dostępu do Balei, Wiem, że ma przeróżne opinie, ale nie płakałabym, gdyby u nas można było ot tak sobie kupić takie tanie kosmetyki, mając tak duży wybór.
OdpowiedzUsuńNiestety był to dostęp jednorazowy :( Jakbyś miała okazje to naprawdę polecam!
UsuńKurcze zawsze mi się podobały ich zapachy i opakowania, kiedyś mieli w ofercie balsam do ust mandarynkowy! Niechbym go dorwał w moje łapki :D ale też niestety nie mam dostępu a dodatkowo Polacy i Polki nie zarabiają w euro
OdpowiedzUsuńZłote zawsze można wymienić na euro :)
Usuńtylko że kurs nie jest dla nas przyjazny, a przy większych zakupach to wychodzi dobrze że mamy alterrę
UsuńPolecam ta odzywke figi i perly :) Fajnie sie sprawdza na moich wlosach. Mam dostep do dm, jednak tej drugiej u nas nie widzialam. Z serii kokosowej tez skusilam sie na odzywke do wlosow farbowanych, ale niestety chyba jednak nadal kokos im nie sluzy ;)
OdpowiedzUsuńJa chciałam kupić też kokosową ale nie było, może i dobrze bo wydaję mi sie, że dla moich włosów kokos też się nie sprawdzi.
UsuńWstrzymaj sie moze jeszcze jakis czas, rzeczywiscie cos w tym jest, ze im bardziej wlosy zniszczone, kosos niabardzo im sluzy. Tak samo mialam z olejem arganowym, skuszona zachwytami kupilam, jednak do olejowania wlosow, w moim przypadku okazal sie kompletnym niewypalem.
UsuńMam jeszcze wiele do przetestowania więc do kokosu mi się nie spieszy :)
UsuńJa do olejowania (jak mi sie skończy Alterra i Alverde) zamierzam kupić olejek babydream.
Widzę, że masz słabość do kosmetyków o zapachu truskawek;) Ja nie potrafię powstrzymać się przed zakupem produktów imitujących woń malin i borówek;) Żel do mycia twarzy z Balei wygląda kusząco:) Zawsze można go spożytkować w pielęgnacji ciała;) Najważniejszy jest zapach:D
OdpowiedzUsuńborówkowy żel po prysznic też mam :)
Usuń