Dzisiaj miał się pojawić post o moich ulubionych kosmetykach, które moje włosy polubiły najbardziej, ale stwierdziłam, że lepiej będzie umieścić taką listę w stałym odnośniku i móc ją zmieniać w razie pojawienia się nowej rewelacji :D Póki co, jestem w trakcie tworzenia :)
Ja już powoli czuję wakacje mimo, że jeszcze przede mną 2 egzaminy. Dzisiaj mam trochę wolniejszy dzień, a pogoda nadal nie dopisuje, kiedy w końcu pojadę na morze? :(
Jeden z kosmetyków, którego jeszcze do niedawna nie
używałam. Jak to u mnie bywa, przygodę z mgiełkami zaczęłam przypadkowo. Będąc
na zakupach w Auchan trafiłam na mgiełkę Mrs Potters i zważając na fakt, że
bardzo lubię odżywki tej marki, od razu zapragnęłam mieć też mgiełkę :D Jak widać, mgiełka Mrs Potters praktycznie mi się skończyła i nadszedł czas zakupu nowej - wybór padł na Gliss Kura, chociażby dlatego, że właśnie w Rossmannie trwa na niego promocja - z 14,99 zł na 9,99 zł. Wybrałam wersję Ultimate Volume mimo, że objętości mi nie brakuje :) Bałam się, że te przeznaczone do suchych włosów będą za mocne i za bardzo obciążą mi włosy.
Jak używam mgiełki?
- Standardowo po myciu na mokre włosy, pryskam całe włosy, dość obficie. Oczywiście mgiełka nie jest dla mnie zamiennikiem dla zwykłej odżywki d/s :)
- Jako ‘poskramiacz’ suchych włosów. Niestety często nie układają się tak jakbym chciała i dosłownie odrobina mgiełki przychodzi mi wtedy z pomocą.
- Jako baza np. pod olej. Łatwiej mi wtedy włosy rozczesać i nałożyć olej lub maskę przed myciem.
Odżywka b/s czy mgiełka?
Oczywiście wszystko zależy od Was i od Waszych włosów:) Ja zużyłam dwa
opakowania odżywki bez spłukiwania (Joanna Naturia z miodem i wersja z makiem). Polubiłam te odżywki, ale
jest jeden minus, który przekonał mnie do używania mgiełki. Jak już
wspomniałam, mgiełkę używam także na sucho. W tym celu niestety odżywki b/s nie
chciały współpracować z moimi włosami.
Bezwzględnie zachęcam do sprawdzania składu mgiełki i omijania produktów, które mają Alcohol Denat na początku składu. Przykładem takiej mgiełki jest np Schauma gdzie wspomniany alkohol jest w składzie już na drugim miejscu, zaraz po wodzie. Jak dla mnie taki kosmetyk od razu jest skreślony.
Czego możemy spodziewać się po użyciu mgiełki?
Najważniejsze – koniecznie trzeba z przymrużeniem oka
traktować obietnice producenta. Na opakowaniu możemy przeczytać, że produkt
odnowi, nawilży, wygładzi, doda objętości i jeszcze magicznie sklei rozdwojone
końce :D Produkty tego typu reklamowe są jako substytuty zwykłej odżywki co dla
mnie jest nieporozumieniem. Od mgiełek
możemy spodziewać się głównie łatwiejszego rozczesywania i (co sprawdziło się w
moim przypadku) lepszego układania się włosów. Jest to też świetny sposób na
kondycjonowanie ich na sucho, zwłaszcza takich puszących się jak moje. Jeśli nasze
włosy lubią taką pielęgnację, lato jest najlepszym czasem na stosowanie takich
produktów. Mgiełki mogą sprawdzić się zwłaszcza na plaży, gdzie nasze spieczone
i zmęczone słońcem włosy chętnie przyjmą odżywkowy kompres.
I powiedzcie mi tylko – czemu oferta mgiełek jest tak uboga?
W Rossmannie mamy do wyboru 3-4 marki mgiełkowych odżywek. Na pewno chciałabym spróbować mgiełek z Isany
(odżywki d/s sprawdzają się super, może mgiełki też?) i Ziaji (tutaj mam
wątpliwości bo odżywki b/s tej firmy niezbyt ‘zaprzyjaźniły się’ z moimi
włosami).
Dajcie znać czy używacie tego typu produktów. Jeśli tak,
koniecznie napiszcie markę:)
Czytałam dużo pochwał na temat odżywek Gliss Kur i mam ochotę jakąś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych mgiełek, może dlatego, że takie kosmetyki używam sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńja tak samo
Usuńaktualnie też używam mgiełki z Gliss Kur tylko z olejkami ;)
OdpowiedzUsuńOil Nutrive? U mnie pewnie by się nie sprawdziła, miałam odżywkę z olejkami i mega mocno obciążała mi włosy :( (za to jako odżywka przed myciem spisuje się całkiem dobrze :))
UsuńJa używam Gliss Kur Oil Nutritive i muszę się przyznać, że czasami mi zastępuje odżywkę d/s. A z Isany mgiełek nie polecam. Miałam taką żółtą i była tragiczna-miałam na głowie siano.
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei odzywka b/s Ziai calkiem niezle sie sprawdzila, natomiast z mgielkami moje wlosieta niezbyt sie lubia ;) Mialam ulubiona z Gliss Kur, wersja 7 olei chyba, ale juz dawno jej nie uzywalam ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam dużo mgiełek do włosów
OdpowiedzUsuńi moje włosy nie były w zbyt dobrym stanie. Kiedy odstawiłam
wszystkie te chemiczne specyfiki i przerzuciłam się na
naturalna pielęgnację moje włosy wyglądają o niebo lepiej ;)
pozdrawiam ;)
Od dłuższego czasu używam mgiełki z Biowax z olejami naturalnymi i jestem bardzo zadowolona:) Z Gliss Kur miałam z jedwabiem wieki temu i już nie pamiętam jak działała ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Biovax - zapomniałam, że one w ogóle istnieją. Na pewno spróbuję :)
Usuńnie miałam tych mgiełek :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mgiełkami, wolę odżywkę b/s w formie odżywki tradycyjnej, najlepiej u mnie spisuję się joanna
OdpowiedzUsuńz Gliss Kura kiedyś kupowałam i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJuż się chyba skończyła promocja w rossmanie na te mgiełki, za późno się obudziłam :).
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio królują odżywki bez spłukiwania :)
OdpowiedzUsuń